Grupa: Administrator
Shemale Pamela: Polska
Posty: 135 #1705767 Od: 2014-1-4
Ilość edycji wpisu: 1 | CHŁOSTA - lanie, z j. angielskiego spanking, czyli chłostanie (bicie) ciała osoby uległej z motywów seksualnych, jest najczęściej nieodłącznym elementem seksu BDSM. Umiejętnie wykonana chłosta jest dla jej miłośników płci obojga elementem bardzo mocnych doznań i znakomitego relaksu i pobudzenia obiegu krwi. Już w Kamasutrze chłosta jest zalecaną techniką pobudzania seksualnego. Na wstępie opiszę kilka narzędzi do chłosty. BAT - rzemień lub sznur przymocowany do rękojeści, używany do popędzania zwierząt; także narzędzie kary. PEJCZ - krótki bicz z rzemieni splecionych na jednym końcu w rączkę. DYSCYPLINA - bat z kilkoma rzemieniami do wymierzania kar cielesnych. RÓZGA, flagella z j. łacińskiego - cienka gałązka bez liści, witka. SZPICRUTA, Spitzrute z j. niemieckiego - elastyczny pręt pokryty skórą lub rzemienną plecionką, ma zastosowanie zwykle przy jeździe konnej, do poganiania konia. PACKA - deseczka, najczęściej pokryta skórą i nitami. NAHAJ(KA), knut, batog, kańczug z j. rosyjskiego - pleciony skórzany bicz z krótką rękojeścią, używany w carskiej Rosji, m.in. jako narzędzie chłosty. PALCAT, kij, trzcina - bat, najczęściej z pokrytej skórą trzciny, używany w konkursach i wyścigach konnych. PRASZCZETA - pręt do bicia (nie polecam). BASAŁYK, z j. tureckiego - bicz zakończony kulką ołowianą (nie polecam). FERULA - pręt lub liniał używany do wymierzania kary cielesnej. KIJ - cienki na ok. 7 - 12 mm i długi na ok.1 m kij, najlepiej bambusowy. Przed rozpoczęciem chłosty najlepiej odpowiednio związać i unieruchomić osobę uległą, tak żeby strefy erogenne były dobrze wyeksponowane i nie było możliwości uwolnienia się z więzów. Techniki wiązania były tematem jednego z wcześniejszych wykładów. Można też zadbać o zakneblowanie osoby uległej, szczególnie jeżeli np. mieszkamy w bloku wielorodzinnym i hałas nie jest wskazany, lub gdy chcemy wzmocnić doznania. Techniki kneblowania byłyrównież poruszane wcześniej (patrz Kneble i Kneble II) . Choć można też oczywiście zrezygnować z kneblowania i nakazać osobie bitej głośne liczenie kolejnych razów lub też, pod groźbą dodatkowej kary - całkowite milczenie. Można też założyć osobie "karanej" czarną maskę bądź przepaskę na oczy, żeby ją pozbawić wrażeń wzrokowych, przez co będzie mogła lepiej się skupić na chłoście i głębiej ją przeżywać. Chyba, że wcześniej ustaliliście inaczej. Dobrym sposobem wzmocnienia doznań płynących z chłosty może być też np. zapięcie klamerek na sutki i wargi sromowe partnerki, lub w przypadku partnera płci męskiej - na penisa i mosznę. I bardzo ważne! Przed zaplanowaną chłostą należy obowiązkowo zdezynfekować i odkazić baty, pejcze i inne narzędzia, które planujemy użyć w sesji BDSM. Szczególnie jest to istotne wtedy, gdy były one uprzednio wykorzystywany na innej partnerce / partnerze. Zawsze musimy mieć przede wszystkim na względzie zdrowie i bezpieczeństwo partnera i własne. Najlepiej jak znajdziemy jakiś pretekst na wymierzenie chłosty. Może to być np. kara za złe lub niedokładne wykonanie polecenia... Ilość razów i czas ich trwania jest sprawą indywidualną. Najlepiej, jak poszczególne razy nie będą następowały za szybko po sobie a w odstępach przynajmniej kilkusekundowych, dozowane z namaszczeniem. Można, jak wspomniano wcześniej, kazać liczyć razy, a za złe liczenie karać następnymi batami. Pozwali to na głębsze doznania odbierane przez osobę uległą oraz zmusi ją do ciągłego myślenia o całej sytuacji. Siłę uderzeń należy dobrać odpowiednio do bata i części ciała, która będzie je przyjmować. Nie mogą to być jakieś lekkie smagnięcia, które nie będą powodowały przynajmniej odrobiny emocji i bólu. Też nie należy pytać partnerki /partnera np. czy czasem nie za mocno bijemy - to może popsuć klimat takiej sceny. Najlepiej jak chłosta jest wykonywana tak, żeby jej odbieranie oscylowało w pobliżu granicy wytrzymałości osoby uległej, ale nie należy tej granicy przekraczać. A jeżeli to nastąp,i to powinno zadziałać wcześniej umówione hasło. Jeśli nie znamy wytrzymałości na ból osoby bitej, zacznijmy od średniej siły uderzeń i stopniowo ją zwiększajmy, bacznie obserwując jej reakcje. Pamiętajmy o tym, że nasza partnerka / partner też chce mieć z tego odrobinę przyjemności. Czy zostawiać ślady bicia czy nie? To też jest sprawa indywidualna. Należy to przed seansem, w czasie negocjacji (była o tym mowa w jednym z wcześniejszych wykładów) dokładnie ustalić i stosować się do tego. Niektóre partnerki czy partnerzy lubią mieć ślady po chłoście, ale tylko w miejscach normalnie niewidocznych, np. na pośladkach lub piersiach. Proponuję bić tak, żeby nie powodować uszkodzeń skóry, tego raczej większość nie lubi, a i powstałe rany mogą się trudno goić i być niebezpieczne. Nie spotkałem dotąd osoby, która chciałaby mieć na własnym ciele trwałe blizny po chłoście... Następna ważna sprawa! Bijemy tylko tam, gdzie można. Partnerka / partner nie może doznać w wyniku chłosty problemów zdrowotnych. Nie wolno bić po nerkach, kręgosłupie, głowie i innych miejscach na ciele, gdzie można doprowadzić do trwałego uszkodzenia ciała lub jakiegoś organu. Najbezpieczniej jest uderzać w pośladki, uda, delikatniej można chłostać piersi, brzuch, genitalia, plecy... Po chłoście należy zaopiekować się partnerką / partnerem okazując swoją czułość i troskę, Dziękując za uwagę życzę miłych i ekscytujących doznań. |